Wielka Sala

Słonko

<Mina jej zrzedła.> Ale... ja byłam pewna, ze to, co w tej gazecie pisali to kłamstwo! <Też zaczęła płakać. Wyć. Przytuliła się do Angel> Ja myślałam ze to jakieś mugolskie pierdooołyyy tylko...

Dark Angel

Tu była wojna i Goft gdzies wyszedł i nie wrócił< ryczała dalej>
ale.....< płacz nie dał jej dalej kontynuowac>

Słonko

<Z plecaczka wydobyła kawałek mugolskiej gazety> Patrz, co znalazłam w gazecie mojego ojca <Artykuł był o tajemniczym znalezisku – pokiereszowanych zwłokach mężczyzny z łuską na skórze, znalezionych gdzieś w górach. Podobno stwierdzono, ze osobnik był gadem, i nie miał prawej dłoni. Jak to w mugolskiej gazecie – więcej nie napisano> Ja byłam pewna ze to jakieś mugolskie żarty na Haloween!

Dark Angel

<spojrzała na gazete, łzy płyneły jej po policzkach > to on, ale ja czuje ze on nie zginoł , ze on jest blisko nas , popatrz< wyciągła z kieszeni zasuszona stokrotke i łuske >

Słonko

<Nie wierzyła tej mugolskiej gazecie, przecież jest mogolska. Popatrzyła na te rzeczy> Ale... to nie jego łuska. On miał takie malutkie, czarne, ta jest jaśniejsza... <Zdjęła okulary, żeby wytrzeć oczy>

Dark Angel

<no tak ona nie ma tak silnej intuicja jak anioły> ale ja czuje ze to jego

poznałas juz tego nowego osobnika ?
on ma oczy Gofta i taki sam głos , tak bardzo bym chciała by to był Goft <juz nie płakała, ale była za to smutna>

Słonko

<Przygryzła wargę> Wiedziałam, ze coś takiego tu się może zdarzyć, w końcu to niezwykłe miejsce... <Wsadziła ręce w kieszenie> Nie, nie widziałam go, dopiero co przyjechałam...

Dark Angel

jego wnetrze jest bardzo podobne do Gofta, Powiedziała bym raczej, że ten "nowy " rto ta czesc Niezłomnego która ciągle była w ukryciu.
Musiał byc pod wpływem silnej magii i stracił pamięc nie pamieta nikogo nawet mnie <Trzymaj sie Angel nie płacz>

Słonko

Ty, no to się trzeba cieszyć ze mu nic nie jest <Powiedziała wielkie oczy robiąc>

Dark Angel

Ja sobie z tym nie radze, powinnam byc silna i pomagac mu. Natomiast ja gdy go zobaczyłam zaraz uciekłam nie umiałam nic zrobic. Czy to znaczy, ze ja go juz nie kocham?

Słonko

Nie <Usiadła na stole> To chyba znaczy, ze jesteś w szoku...

Dark Angel

moze i masz racje <pierwszy raz sie usmiechła w trakcie tej rozmowy>
co ja bym bez ciebie zrobiła <przytuliła sie mocno do niej >

Słonko

Oj, chyba byś mnie musiała ściągać z Warszawy... <Tez ją przytuliła> Będzie dobrze, Goftdrit się znajdzie

Dark Angel

dziekuje Ci <pocałowała ja w policzek> ide umeblowac swoje mieszkanko do zobaczenia <wyszła usmiechnieta i pełna nadzieji>

Słonko

Papa! <Pożegnała Angel, a ten kawałek gazety zgniotła i wyrzuciła. Chochlik wyleciał z jej kieszeni i usiadł na wyciągniętej dłoni> Spoko Koko, idziemy jeść.
„Jeść!” <Pisnął chochlik. Słonko usiadła za stołem i zabrała się za żarcie>

<po długim czasie zarcia sie wzięła i zabrała stąd razem z Kokusiem>