Biblioteka

DuchSzamana

Niektórzy lubią to miejsce. Można poczytać, bo przeważnie jest spokojnie. Olbrzymie zbiory woluminów zajmują setki regałów i zawierają informacje o wszelakich możliwych do wyobrażenia (a także tych niemożliwych) miejscach, osobach i zjawiskach. Jeśli poczujesz głód wiedzy – zapraszamy!
UWAGA: w bibliotece zachowujemy się cicho, nie wnosimy jedzenia, a okrycia wierzchnie zostawiamy na wieszaku!

Biblioteka - Dział Ksiąg Zakazanych

Nieco dalej, w bibliotece, gdy miniemy kilka rzędów regałów znajdziemy się w dziale ksiąg zakazanych. Jak sama nazwa wskazuje – nie jesteś tam mile widziany, zwłaszcza gdy jesteś uczniem. Uczniom nie wolno tu wchodzić, a tym bardziej – czytać ksiąg z tego działu.
Jeśli postanowisz mimo wszystko ukradkiem się tu wśliznąć – licz się z przykrymi konsekwencjami.
No, chyba, że Cię nie nakryją...

Niezłomny

Pieczarka

<wchodzi. zamyka szczelnie drzwi i udaje się prosto do działu Ksiąg Zakazanych.
Wiedzie wzrokiem po setkach, ba, tysiącach ksiąg, aż wreszczie znajduje to, czego szukała.
wyjmuje zza pazuchy zwój czystego, nietkniętego papirusu.
dotyka różczką wybranej strony z księgi i przenosi jej obraz na papier. ot, mugolskie ksero.>
doskonale... <mruczy. opuszcza bibliotekę z usmiechem na twarzy>

Niezłomny

Hermiona Granger

<Wchodzi do pomieszczenia. Ile tu książek... Kluczy pomiędzy regałami i znajduje książkę w rzędzie "G". Podchodzi do stolika, lecz widzi przy innym Goftdritta. Postanawia sie przysiąśc.> Cześc. Można się przysiąśc?

Niezłomny

Hermiona Granger

Dzięki.<Siada. Widac że ma dobry humor. Rozkłada książkę i ją wertuje. Wyciąga także pergamin i pióro. Przewraca strasznie szybko kartki> Czego szukasz?

Niezłomny

A takich pierdół...
<Nie patrzy na nią.
Udaje, że czegoś szuka. Jedna z jego książek nosi tytuł „Eliksiry od A do Z”.
Po zachowaniu gada można jednak wnioskować, że nie pała zbyt wielką miłością go tego tematu>
A Ty?

Hermiona Granger

Gumochłony... Te upierdliwe stwory co chwile zżerają mi sałatę... Szukam jakiegoś zaklęcia może eliksiru, żeby je wypłoszyc, ale na razie nic nie znalazłam... <Patrzy na jego książkę. Eliksiry... Taak... była w tym najlepsza... babcia ją nauczyła wielu rzeczy...> Hmm... Eliksiry.... A dokładniej?

Niezłomny

Żebym to ja wiedział co dokładniej...
Gdyby dano mu wybór eliksiry czy gumochłony, wybrałby gumochłoby bez mrugnięcia okiem.
A najgorsze jest to, że wlazł w to po kolana z własnej, nieprzymuszonej woli. Chociaż doskonale wie, że on żadnego eliksiru nigdy dobrze nie uwarzy.
Szukam czegoś, co naprawdę łatwo zrobić...

Hermiona Granger

Hmmm... Bardzo łatwy eliksir... Może na leczacy czyraki? Bardzo przydatny chociaż większe wrażenie zrobiłby Veritaserum...

Niezłomny

Mi nie są potrzebne wrażenia
<Opiera się na krześle. Prostuje, a włosy opadają mu na ramiona.
Patrzy na nią wzrokiem o dziwnym wyrazie.
Patrzy tak chwile, poczym przenosi wzrok na lampę, jakby cos go tam bardzo zainteresowało>
Z resztą nie ważne... Cos tam wymyślę.

Hermiona Granger

<Znalazła. Macza pióro w kałamarzu. Kładzie na kartce i puszcza je. O dziwo trzyma się w pozycji pionowej. Zaczyna (pióro) Coś tam skrobac, a ona wygodnie rozsiada się w fotelu> A jak się czujesz?

Niezłomny

<Skrobanie pióra przyciąga jego wzrok.
Obserwuje chwile, jak powstają zdania.
Zmyślne urządzenie. Ułatwia życie....
Przenosi spojrzenie na Hermionę>
Dobrze, a Ty?

Hermiona Granger

U mnie też dobrze. <Pióro kończy pisac. Opada na pergamin.> To ja już będę się zbierac.< Bierze pergamin i pióro. Chowa je do kieszeni. Odkłada książkę na swoje miejsce i opuszcza pomieszczenie>