Autor |
Wiadomość |
Cerber Rex |
Wysłany: Czw 17:56, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
//w istocie, rozmowa trwa miesiące, ale to dlatego, ze nikt nie ma motywacji by wchodzić na puste forum :( //
<psisko zaś siedziało, i tylko uszami strzygło, węsząc ot tak, i przysłuchując sie wymianie zdań> |
|
|
Hermiona Granger |
Wysłany: Śro 20:12, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
- Zaniesiemy ją do komnat i co dalej? Na serio nie wiem co robić...
/// Boshe Slayd, jak my zakończymy i czy kiedykolwiek zakończymy tą rozmowę .???/// |
|
|
Slayd |
Wysłany: Śro 7:59, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
- nie wiem, chyba do jej komnat
<powiedział spokojnie patrzac na nią to na Pieczarkę>
- owszem ciężke |
|
|
Hermiona Granger |
Wysłany: Pią 13:36, 26 Wrz 2008 Temat postu: |
|
- Zanieść do szkoły i co dalej? Do jej komnat, czy do skrzydła szpitalnego?
<Pomogła Slayd'owi wyciągnąć łódkę.>
- Ufff... Ale to ciężkie... |
|
|
Slayd |
Wysłany: Pią 7:56, 26 Wrz 2008 Temat postu: |
|
- no tak, pewnie ochlapniecie jej wodą nic nie da, czy zanieść ja do szkoły?
<spytał sie spokojnie i z lekkim uśmiechem, popatrzył na pieczarke i zastanawiał sie co by tutaj zrobić. Po chwili podszedł do łódki, złapał za brzeg i ciagnął ją na brzeg, tak by łódka nawen jakby przeciekała to nie zatonie> |
|
|
Hermiona Granger |
Wysłany: Pią 9:05, 19 Wrz 2008 Temat postu: |
|
- No... I tu mamy kłopot... Jak ją obudzić?
<Nie wiedziała co robić. Pieczarka jak na złość zasnęła i wydawało się, że nie chce się obudzić> |
|
|
Slayd |
Wysłany: Czw 8:14, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
- no to spróbujmy, ale pieczarke trzeba obudzic bo raczej samej jej nie zostawimy
<powiedzial spokojnie patrzac na Pieczarkę> |
|
|
Hermiona Granger |
Wysłany: Śro 16:33, 17 Wrz 2008 Temat postu: |
|
- Taaa.. Tylko gdzie? Wątpię, że pozwolą nam go wpuścić do zamku, chociaż zawsze próbować można..
<Spojrzała na cerbera. Dlaczego nie ma jego pana?> |
|
|
Slayd |
Wysłany: Śro 7:55, 17 Wrz 2008 Temat postu: |
|
tak racja, psi prysznic
<zaśmiał się jeszcze raz i spojrzał na psa>
trzeba teraz go gdzies ukryć
<stwierdził po chwili patrzac na nią> |
|
|
Hermiona Granger |
Wysłany: Czw 17:45, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
<A no i stało się. Rex sam siebie wysuszył. Hermiona stała i się po porostu śmiała. No bo co zrobić? I tak by nie zdążyła uciec>
- Dzięki piesku za darmowy prysznic :) Chociaż nie bardzo on mi sie podoba to i tak wesoło :) |
|
|
Slayd |
Wysłany: Śro 19:59, 03 Wrz 2008 Temat postu: |
|
próbował się zasłonić przed wodą lekko się uśmiechając. Czekał aż Cerber skonczy ich ochlapywać |
|
|
Cerber Rex |
Wysłany: Pią 8:58, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
<czekał grzecznie, z trochę zrezygnowaną "miną" na to ich suszenie, czy co tam zechcą bo chyba odżywki to nie. stał stał... no i nic sie nie dzieje. chyba trzeba wziąć sprawy we własne łapy. cerber opuścił w dól wszystkie trzy głowy, i strząchnął sie gwałtownie, obficie ich ochlapując* |
|
|
Slayd |
Wysłany: Sob 9:09, 16 Sie 2008 Temat postu: |
|
na wysuszenie nie znam zaklęcia <powiedział po chwili patrząc na psa> ręczniki by się jakieś przydały, albo pieczarka |
|
|
Hermiona Granger |
Wysłany: Pią 10:29, 15 Sie 2008 Temat postu: |
|
<Patrzała na Slayd'a i jego różdżkę> Łoo! Że też ja na coś takiego nie wpadłam! <Uśmiechnęła się szeroko> Skoro już trzymasz różdżkę w ręku, to może mógłbyś też go wysuszyć? A potem weźmiemy się za czesanie. Ale już chyba to obędzie się bez magii... |
|
|
Slayd |
Wysłany: Śro 12:27, 13 Sie 2008 Temat postu: |
|
- no trzeba
<powiedział, po czym wyjął różczkę, szepnął zaklęcie i ciepła woda z różczki wytrysnęła na psa> |
|
|