Jezioro

Dark Angel

(Angel i Ilmo) <dotarli nad jezioro, Angel zeszła z jednorożca i siadła nad brzegiem,a "koń" zaczoł pic wode i bawic sie "kopiąc" wode kopytem>

<po odpoczynku Angel wsiadła na Ilmo i pognali w dalszą droge>

Hermiona Granger

<Podskakując z radością Hermiona " wskoczyła " na tereny przyległe do Jeziora. Rozejrzała się i stwierdziła, że jest tu całkiem sama. Zamknęła oczy i uśmiechnęła się. Podniosła swą głowę ku Słońcu. Padła na trawę i zaśmiała się głośno.>

Pieczarka

<Usiadła na trawie niedaleko Hermiony.>
Witaj!

Hermiona Granger

<Podniosła się i usiadła po turecku.>
- Ooo... Witam panią profesor.

Pieczarka

Co za zdziwienie na mój widok!
<Uśmiechnęła się.>
Co słychać?

Hermiona Granger

- Zdziwienie dlatego, że mało osób ostatnio spotykam.
<Wstała i usiadła koło opiekunki ślizgonów.>
- U mnie nic nadzwyczajnego się nie dzieje. A u pani?

Pieczarka

"No one knows what it's like
To be the bad man
To be the sad man..."

Coraz ładniejsza pogoda, a tu nawet nie ma z kim pójść. Niegdyś romantyczna cisza zaczyna mi doskwierać.
<Kolejny przelotny uśmiech>
No, cóż. Życie.
Marny jest los nauczyciela...
Byle do wakacji:)
Masz już jakieś plany? Zostajesz w zamku? Wracasz do domu?

Hermiona Granger

- Hmm... Nie wiem jeszcze. Chyba raczej zostaję w zamku. Chociaż może rozbiję sobie namiot na boniach. A pani? Wybiera się pani gdzieś?

Pieczarka

<Położyła dłonie na chłodnej trawie.>
Mam nieodpartą chęć, żeby pojechać gdzieś daleko, gdzie nikt nie będzie mnie znał. Pragnę choć jeden dzień spędzić poznając samą siebie. Tak, żeby nikt mi nie przeszkadzał.
<Wstała.>
Idziemy popływać?

Hermiona Granger

- Oj tak... Miło by było.
<Spojrzała dziwnie na profesorkę>
- Nie umie pływać. A po za tym boję się głębokiej wody ^^;

Pieczarka

Hm.
<Uśmiechnęła się porozumiewawczo. Zdjęła sandałki.
Odległość dzielącą ją od brzegu pokonała szybszą odmianą truchtu.
Czując pod stopami chłodny piasek, rozkoszowała się wiosną.
I nadchodzącym latem.
Coraz szybszymi krokami.>
Chodź tutaj! Szybko!
<Skoczyła na najbliższą falę. Jej stopy zagłębiły się w mokrym piasku.
Pobiegła. Chłodne fale opływały jej nogi, mocząc od czasu do czasu sukienkę.>
Chodź!

Hermiona Granger

<Widząc oważną panią profesor bawiącą się jak nastolatka troche sie zdziwiła ^^;>
- Niee.. Mówiłam, że boję się głębokiej wody.

Pieczarka

<Wyszła z wody. Usiadła nieopodal Hermiony, delikatnie chlapiąc ją przy okazji.>
Skoro nie będziemy korzystac z bliskości jeziora, jakiej przyjemności się oodamy?
<Uśmiechnęła się.>
Nie, na pewno nie tej, która pierwsza przeszła ci przez myśl!

Hermiona Granger

- Hmm.. Ja to właściwie przyszłam tu, żeby robić nic.
<Zaśmiała się głośno, gdy opadły na nią krople rzucane przez psorkę>
- Mimo wszystko nie lubię nie mieć gruntu pod nogami.